Strona Parafii p.w Matki Bożej Fatimskiej
Kliknij aby przejść do strony |
Świadectwo - apel młodego obrońcy życia o upowszechnianie Duchowej Adopcji.
Świadectwo - apel młodego obrońcy życia o upowszechnianie Duchowej Adopcji.
Życie ludzkie w XXI wieku jest nieustannie poniewierane. Zapominamy o godności człowieka, o jego wartości a co najważniejsze o świętości ludzkiego życia. Niestety dla niektórych ludzi małoważną sprawą staje się, że codziennie giną setki niewinnych maleństw nazywanych "zlepkiem komórek" i wyrzucanych na śmietnik lub do dołu kloacznego.
To straszne!!! Uważamy się za ludzi cywilizowanych i postępowych za, a czynimy tyle zła odbierając życie istotom całkowicie bezbronnym.
Moja przygoda z Duchową Adopcją rozpoczęła się kilka lat temu, kiedy w mojej rodzimej parafii usłyszałem informację o rozprowadzaniu folderów Duchowej Adopcji, które można było otrzymać przed kościołem lub w zakrystii. Z początku nurtowało mnie to. Byłem wtedy w 2 klasie gimnazjalnej. Troszeczkę krępowałem się podejść i poprosić o ten folder. Ostatecznie zrezygnowałem z tego. Po prostu się nie przemogłem. Ale pomyślałem sobie, że przecież takie rzeczy na ogół dostępne są w internecie. Tam na pewno zdobędę większą dawkę informacji na ten temat i tak też się stało. Znalazłem kontakt z Centralnym Ośrodkiem Duchowej Adopcji na Jasnej Górze w Częstochowie. Stamtąd otrzymałem kilka folderów wraz z modlitwą codzienną. I właśnie.
W taki sposób rozpoczęła się moja przygoda z ratowaniem życia bezbronnego życia.
To niesamowite, że możemy całe nasze duchowe wnętrze - nasze radości, smutki, modlitwę ofiarować w intencji dziecka, którego życie jest zagrożone, a którego imię jest tylko Bogu wiadome.
Dzisiaj po 4 latach od tego wydarzenia, co roku w Uroczystość Zwiastowania Pańskiego podejmuję Duchową Adopcji. Moja radość zostaje zwielokrotniona przez to, że przyrzeczenie Duchowej Adopcji podejmuje zawsze 25 marca. Przez 9 miesięcy wpatrzony jestem w Maryję, która to za sprawą Ducha Świętego stała się brzemienną. I kiedy przychodzi dzień Bożego Narodzenia również i moje dziecko, które duchowo adoptowałem wychodzi z ciała matki. To jest niesamowite przeżycie, które ubogaca mnie samego jako młodego człowieka. Przez to uczę się odpowiedzialności, a przede wszystkim wytrwałości.
Chciałbym się zwrócić do tych wszystkich, którzy mają jakiekolwiek wątpliwości co do włączenia się w to dzieło: Nie lękajcie się, Bóg da Wam odwagę, siły i czas na modlitwę, a jej owoce będą widoczne w Waszym życiu duchowym. Jeszcze raz dziękuję Bogu za to, że ukazał mi sposób sprzeciwu na zło, które uderza w to co na ziemi najcenniejsze, w życie ludzkie.
Myślę, że Jezus chciał mi pokazać przez to, że oprócz protestów i manifestacji potrzeba nam cichej i ufnej modlitwy, która potrafi góry przenosić. Za to wszystko niech będzie Bogu chwała!
Miejcie odwagę żyć dla tej Miłości! Dla tej Miłości warto żyć!